Spektakl na podstawie dramatu Artura Millera: "Czarownice z Salem".

 

Salem, północ Stanów Zjednoczonych. Mała izba w domu pastora Parrisa, w której nieprzytomna leży jego córka Betty. Dziewczynka wraz z koleżankami została przyłapana w lesie na nocnych tańcach przypominających pogańskie obrzędy. Od tamtej pory nie może się obudzić. Kiedy w końcu dziewczęta zostają oskarżone o czary ich prowodyrka, Abigail Williams, siostrzenica pastora Parrisa, odnajduje sposób, żeby odwrócić od siebie podejrzenia, a przy okazji być może zemścić się na tej lub innej osobie. Rozpętuje się piekło.

 Czarownice_plakat-maly.jpg


UWAGA:

Spektakl "CZAROWNICE" jest przygotowany z myślą o małej, kameralnej widowni.

 

Obsada:

  1. Małgorzata Adamczyk
  2. Jakub Bożyk
  3. Maria Brzezińska
  4. Aleksandra Ciemierkiewicz
  5. Łukasz Kmak
  6. Kacper Kubiec
  7. Przemysław Kurasz
  8. Natalia Mieśnik
  9. Kinga Nadłonek
  10. Elżbieta Piekorz
  11. Mateusz Prażmo
  12. Dorota Ryżak

Opracowanie tekstu i reżyseria: ks. Mariusz Lach sdb

Muzyka - Natalia Mieśnik

Scenografia - Elżbieta Piekorz

Kostiumy - zespół


W 1692 w Salem Village i Salem Town w Nowej Anglii (dzisiejszy stan Massachusetts, USA) blisko 80 kobiet i mężczyzn stanęło przed sądem pod zarzutem uprawiania czarów. Niemal wszyscy zostali skazani na śmierć - zanim przerwano "polowanie", odbyły się egzekucje 13 kobiet i 7 mężczyzn.


"Czarownice"
Teatru ITP - są swoistą refleksją nad problemem wierności, odpowiedzialności za dane słowo i walce o godność. Tematyka tytułowego "polowania na czarownice" jest tłem do ukazania treści istotnych w każdym czasie i miejscu - wszędzie tam, gdzie jest człowiek pragnący godnie przeżyć swoje życie.

 

Arthur Miller (1915-2005) - dramaturg, scenarzysta i prozaik amerykański, laureat Nagrody Pulitzera, dwukrotnie otrzymał nagrodę nowojorskich krytyków teatralnych. Światowy rozgłos zawdzięcza dwóm klasycznym już sztukom: "Śmierć komiwojażera" i "Czarownice z Salem". Mąż Marilyn Monroe.


SCENA EDUKACYJNA ITP

"Czarownice" są kolejnym spektaklem (po "Naszym Mieście" Thorntona Wildera oraz "Szklanej menażerii" Tennessee Williamsa) z cyklu tzw. "Sceny edukacyjnej ITP". Składają się na nią  małe przedstawienia klasycznych dramatów przygotowywane i realizowane przez aktorów z ITP.

Jest to tzw. mała scena teatru, gdzie znajduje się miejsce na zatrzymanie się nad treścią, słowem, skupienie się na grze aktorskiej oraz poznanie perełek światowej dramaturgii.

 


Moje Czarownice

Aleksandra Ciemierkiewicz

 

Kiedy pierwszy raz usłyszałam o planach kameralnego spektaklu, mogłam przypuszczać, że ma to być rzecz  mocno odbiegająca od dotychczasowych musicali, w których gramy. Żadnej choreografii, zero śpiewu, muzyka ograniczona wyłącznie do altówki. Tylko słowo i nasze emocje. Czyli praca, praca i jeszcze raz praca.

 

Rozpoczęliśmy przygotowania na przełomie zimy i wiosny. Trwały one przez siedem tygodni, bez względu na to, czy dialogi trwały cały akt, czy polegały zaledwie na wymianie spojrzeń. Im bliżej premiery, tym intensywniej walczyliśmy z tekstem, scenami i z nami samymi. W tym pośpiechu niejedno z nas mogło zgubić gdzieś po drodze główny sens całej opowieści. Byłam przerażona, kiedy na trzy dni przed premierą zapytano mnie, o czym mówi spektakl, miałam spore trudności z odpowiedzią. Myślę, że potrzebowałam nieco czasu, żeby oswoić się z historią mieszkańców Salem. Każde z nas tego potrzebowało.

 

Akcja dramatu Arthura Millera toczy się w małej miejscowości na północy Stanów Zjednoczonych. Kilka dziewczynek zapada w śpiączkę. Pastor Parris, ojciec jednej z nich, podejrzewa, że za sprawą stoi grupa młodych dziewcząt, które przyłapał na tańcach w lesie. Po Salem szybko rozchodzą się plotki, że to konszachty z diabłem przyczyniły się do  tajemniczej choroby. W tej lawinie zdarzeń Abigail Williams, siostrzenica Pastora, wykorzystuje motyw magii w rozwiązaniu swoich prywatnych zatargów. Przy pomocy intryg i matactw, za wszelką cenę pragnie odzyskać kochanka Johna Proctora, pozbywając się jego żony Elizabeth raz na zawsze. Chęć zemsty prowadzi w konsekwencji do tragedii...

 

Wielu pomyśli, że to historia o magii, polowaniu na czarownice, z typowym romansem w tle. Nie da się ukryć, że na tych wątkach oparta jest sztuka, nie mniej dramat ma drugie dno.

Przygladając się poszczególnym bohaterom spektaklu, bez trudu zauważymy, że tworzą oni wyjątkową mozaikę. Po wnikliwszej obserwacji  Proctor, Elizabeth, Abigail, Mary czy Hale wydadzą nam się nieco znajomi...

 

 To strasznie banalne, ale tak właśnie jest – Czarownice to historia nierozerwalnie związana z naszym „być”, czy tego chcemy, czy nie. Zarówno aktor, jak i widz mocno wpisują się w tę połamaną społeczność. Na jedną godzinę wszyscy jesteśmy z Salem.

Nie ma magii, nie ma czarów. Jesteśmy tylko my:  słabi, grzeszni, przepełnieni goryczą,niespełnieniem i obietnicami bez pokrycia. Gorzki obraz, aczkolwiek momentami tak bardzo nam bliski. Cierpkość łamie jakaś siła, która każe nam „być” mimo wszystko; która mobilizuje ostatnie żywe komórki człowieka tak, by wziął głęboki wdech i żył, próbował na nowo i walczył o siebie raz za razem.

 

Spektakl Czarownice rodzi wiele dyskusji. Kim naprawdę jesteśmy? Na ile jesteśmy prawdziwi w tym, co mówimy i robimy? Jesteśmy zimni, gorący czy ciągle tkwimy gdzieś pomiędzy klasyfikacjami? Ile znaczą dla nas nasze imię oraz słowo dane drugiemu człowiekowi?  Jak wiele jest w nas siły i determinacji,  by zmagać się z trudnościami? Czy warto?  Zawsze i za każdą cenę?

 

Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo i przyznaję – nie było. Choćby dlatego, że musieliśmy zajrzeć w głąb siebie, odkrywając niejednokrotnie te niewygodne części nas, które najchętniej ukrylibyśmy przed wszystkimi.  Niemniej myślę, że mogę powiedzieć w imieniu nie tylko swoim, ale i całego zespołu – było to i nadal jest  najciekawsze i najbardziej poruszające doświadczenie teatralne w trakcie całej naszej przygody ze sceną. 

 

Zapraszamy zatem do Salem na spotkanie z bohaterami z krwi i kości, dokładnie takimi jak my sami...

 


 CZAROWNICE - fot. Joanna Czajka - fot. Joanna Czajka (10 III)

 

 CZAROWNICE - fot. Daniel Sternik - fot. Daniel Sternik (10 III)

 

 CZAROWNICE - 26 III - fot. Roman Czyrka (26 III)