Ta gra toczy się o wszystko
/Piotr Zaremba/
Przewodnik Katolicki 9/2019
Ten felieton piszę po powrocie z Lublina. Co tam robiłem? Pojechałem na przedstawienie Teatru ITP Sobowtóry. Przypomnę, bo już o nim pisałem. To teatr głównie studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, więc amatorski. Jego szefem jest salezjanin ks. Mariusz Lach. Prowadzi go od 18 lat.
Każdego, kto osądza wszystkich księży, kto chce, aby przykleiło się do nich coś brudnego jako do grupy, zachęcam: poznajcie ks. Lacha. On nie jest tylko twórcą przedsięwzięcia artystycznego.
„Sobowtóry” – teatr ITP tym razem walczy
/Piotr Zaremba/
WPOLITYCE.PL 26 II 2019
Lubelski teatr ITP poznałem mniej więcej dwa lata temu. Istnieje od lat 18 i jest teatrem akademickim, a więc tworzonym przez studentów, którzy swoje kolejne premiery wystawiają w niezbyt imponującej salce Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Stworzył go i do dziś prowadzi ksiądz Mariusz Lach, salezjanin, pracujący na tymże KUL-u. Większość aktorów to studenci tej uczelni, choć są też goście z innych, przede wszystkim z UMCS. Żadne nie jest zawodowcem. Nie mają też z reguły aktorskich planów.
Chwycić marzenia.
/Klaudia Szczerbakowska/
Coś Nowego, 25 V 2018
Marzenia większe lub mniejsze – nie ma znaczenia ich wielkość. Najważniejsze jest to, aby mieć cel i do niego dążyć. Przeciwności losu nie powinny być nam straszne i nawet po najcięższym upadku warto podnieść się na nowo, aby po raz kolejny zmierzyć się z tym, co stara się zrobić nam na przekór. Spektakl „Niebieski ptak” pokazał, jakie naprawdę potrafi być życie.
"Oskar i Róża" - wielki sukces teatru księdza Mariusza Lacha. Lubelski Teatr ITP jest zawsze za dobrem.
/Piotr Zaremba/
WPOLITYCE.PL, 6 III 2018
Nie pada ani jedno słowo za dużo. Para młodych aktorów zasługuje na najwyższe pochwały. Od roku kibicuję ich przedstawieniom.
Znów chwalę teatr ITP. Za chrześcijański musical o Fauście
Piotr Zaremba
WPOLITYCE.PL, 14 III 2017
Nie ma to jak radości czerpane z cudzej twórczości artystycznej. W weekend doznałem po raz kolejny satysfakcji oglądając spektakl ITP., teatru studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Teatr może być drogą do Boga. I dobrym teatrem.
Piotr Zaremba
WPOLITYCE.PL, 2 III 2017
Pojechałem do Lublina obejrzeć ten kolejny młody teatr, tym razem studencki. Charyzmatyczny ksiądz Mariusz Lach prowadzi ITP na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim od 15 lat. Ci co interesują się w tym mieście kulturą, słyszeli o nim i mówią w superlatywach.
"Człowiek z La Manchy"
Agnieszka Gieroba
Gośc Niedzielny
12 XI 2012
Tym razem bohaterem studenckiego Teatru ITP został Don Kichot. Błędny rycerz, który próbuje realizować swoje ideały w dzisiejszym świecie, gdzie liczy się lans, zysk i obecność na Facebooku.
"Czarownice" w ITP
Katarzyna Basiakowska
Dziennik teatralny
2 czerwca 2012
Dźwięk skrzypiec, świece niesione przez kobiety, szept. W taki sposób Teatr ITP wprowadza nas w historię o chorobliwej chęci posiadania drugiego człowieka, obłudzie, herezji, intrydze, która pociąga za sobą śmierć wielu osób.
Nie mamy raju do stracenia!
Maria Piękoś
Dziennik Teatralny
30 października 2010
"Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię." - opis początków świata jest nam dobrze znany, tak, jak losy pierwszych ludzi: dzieje wolności, dzieje grzechu, dzieje wygnania, które jest naszym udziałem. Temat wydaje się nam tak archaiczny i powszedni, że aż nieatrakcyjny. Wobec zachodzących współcześnie zmian społecznych warto jednak odkurzyć zapomniane księgi. Teatr Studencki ITP, działający przy KUL-u, chce zapoznać nas z pierwszą parą na ziemi: Ewą i Adamem.
[cały artykuł...]
Z ducha rocka
Andrzej Molik
molik.redblog.dziennikwschodni.pl
Miło mi bardzo, że pisanie na tym blogu przynosi i takie skutki. Najwyraźniej to po przeczytaniu wpisu z 26 grudnia ub. roku Z ducha musicalu, o spektaklu wg scenariusza Jana Kondraka Pieśń z Pieśni (chyba jednak ostał się ten tytuł, a nie, jak w biblijnym oryginale, Pieśń nad Pieśniami)), ks. Mariusz Lach sdb (salezjanin), twórca i kierownik działającego od 9 lat na KUL Teatru ITP postanowił zaprosić mnie na najnowszy spektakl zespołu, musical Prorock.
[cały artykuł...]
Prorockuj!
Szymon Babuchowski
Gość niedzielny, 29 XI 2009
A wy dzisiaj nie zamierzacie śpiewać? – ksiądz Mariusz wygania studentów z garderoby. – Za cztery minuty macie być na scenie! I już za chwilę przy dźwiękach rockowej muzyki brzmią wersety z Biblii, śpiewane przez młodych artystów w czarnych skórzanych kurtkach. Aktorzy z przejęciem wykonują kantyk trzech młodzieńców wrzuconych do ognistego pieca przez Nabuchodonozora. Ich mocne, czyste głosy są jak wyzwanie rzucone światu. Trzeba przyznać, że ten głos brzmi przekonująco.
[cały artykuł...]
Prorock Teatru ITP
Joanna Grabarska
www.bosko.pl
Nowa propozycja Teatru ITP to opowieść o proroku Boga osadzona we współczesnym czasie. Teatr posługuje się muzyką rockową i pasującymi do niej kostiumami, wykorzystując jednocześnie w piosenkach wiele cytatów pochodzących z Pisma Świętego. To jedna z pierwszych dla tej grupy prób odejścia od przekazywania wielu wartości nie wprost i zamianie często humorystycznych dialogów na rzecz poważniejszych przekazów.
[cały artykuł...]
Prorock na scenie KUL
Agnieszka Gieroba
Gość niedzielny, edycja lubelska, 6 XII 2009
O buncie i wierności, marszu pod prąd i rockowym proroku z ks. Mariuszem Lachem SDB, szefem studenckiego teatru ITP, działającego na KUL, rozmawia Agnieszka Gieroba
[cały artykuł...]
Historia pewnej rozmowy
Agnieszka Wojciechowska
Co jest grane, Lublin
Chóralny śpiew, plastyczna grupowa gra aktorów oraz tematyka, która jak zwykle dotykać będzie najgłębszych zakamarków ludzkiej duszy...
[cały artykuł...]
Teatr "ITP" - śpiewający teatr muzyczny
http://www.ruah.pl/
Z ks. Mariuszem Lachem SDB - założycielem Teatru "ITP" i Kingą Bogacz - kierownikiem muzycznym, rozmawia Joanna Grabarska.
Niektórzy sądzą, że na KUL są tylko zakonnicy, zakonnice i księża, a wszystko, co przedstawiamy, musi byś poważne, smutne i płaczliwe. To niestety taki schemat myślenia. Tymczasem widzowie często są zaskoczeni formą naszych spektakli.
[cały artykuł...]
Zaczyna się końcem
Joanna Grabarska
http://www.bosko.pl/
Spektakl zaczyna się śmiercią - czyli patrząc z ziemskiego punktu widzenia końcem. Tak też, przynajmniej z początku odbiera ją główny bohater - Polikarp. Postać słusznie kojarzona z „Dialogami mistrza Polikarpa ze śmiercią", gdyż treść utworu została wykorzystana w spektaklu. Z Polikarpem z „Historyi" może identyfikować się każdy - bo w każdym z nas są dobre i złe uczucia, każdy robi w życiu dobre i złe rzeczy, podejmuje właściwe i niewłaściwe wybory. I wreszcie - każdy z nas tak, jak główny bohater... umrze.
[cały artykuł...]
Musical o śmierci
Grzegorz Józefczuk
Gazeta Wyborcza
Tekst przed wiekami spisany w Płocku stał się punktem wyjścia do zbudowania opowieści o najzupełniej współczesnych odniesieniach (na projekcjach oglądamy architekturę... Lublina). Zachowano przy tym uniwersalną wymowę pierwowzoru: że śmierć jest powszechna i wszystkich czyni równymi, że człowiek jest pełen przywar, ale zachowano też - satyryczny potencjał pierwowzoru. Jest to znakomita formuła, aby o sprawach poważnych, o sensie życia w obliczu pewnej śmierci, mówić bez nadymania się, z domieszką satyry i mobilizując do uśmiechu. Imponujące rozmachem i pełne dobrej energii muzyczne widowisko... o śmierci zrealizował kulowski teatr ITP. W sobotę ITP dał premierę "Historyi".
[cały artykuł...]
Zaczarowali widownię
Gość niedzielny,
Edycja lubelska, 20 XI 2005
Studenci KUL z teatru ITP znów zaczarowali widownię. "Odysea" to historia młodej dziewczyny, która na burzliwych morzach życia szuka swojej miłości. Opowieść wyjaśnia, dlaczego historia Odysei nie przetrwała do naszych czasów ( w odróżnieniu do przygód Odyseusza), jaki w tym wszystkim udział mieli greccy bogowie i dlaczego zamiast sceny Finałowej w Itace przenosimy się do... ale niech to pozostanie niespodzianką.
Teatr młodych nie tylko dla młodych
Gość niedzielny,
Edycja lubelska, 9 X 2005
Znamy go już z kilku poruszających przedstawień. Zawsze gromadzi rzesze publiczności, która szczelnie wypełnia aulę KUL - tradycyjne miejsce premier. Tym razem Teatr ITP przygotowuje kolejną. Będzie to musicalowa opowieść pt. "Odysea" (...)
Piętrowa scena, wiele świateł, nowy, rozszerzony skład zespołu (do ponad 30 osób), piękne piosenki oraz dowcipne dialogi staną się pewnie ważnym krokiem ku spotkaniu z widzem.
Gdy Odyseusz jest kobietą
Gazeta Wyborcza,
Lublin, 3 XI 2005
Kilkudziesięciu bogów opowiada historię wędrówki i miłości. Ale Homer nie poznałby swojej "Odysei", bo główną postacią jest kobieta. (...)
"Odysea" to historia rozwijająca się analogicznie do losów Odyseusza. W odróżnieniu od Homerowskiego pierwowzoru bohaterem sztuki jest kobieta, czyli Odysea. Oprócz Zeusa i Ateny w spektaklu zobaczymy mnóstwo mniej znanych, wręcz anonimowych bogów.
Teatr wielu scen
Przegląd uniwersytecki,
nr 1-2, I-IV 2005
(...) ITP nie ogranicza się tylko do grania w Lublinie. Teatr zdążył zaznaczyć się na wielu profesjonalnych scenach: dawał występy w Łodzi, Nowym Sączu, Siedlcach, Warszawie (Teatr Roma) (...) oraz w Berlinie. Występował na wielu festiwalach kultury studenckiej (Żakeria, Kulturalia, Medykalia, Theatrograf, Forum Młodzieży Akademickiej).
Aktorzy nie stronią od trudnych tekstów, często czerpią inspirację z arcydzieł literatury światowej i adaptują je do warunków scenicznych, nadając im niepowtarzalny klimat i wymowę. (...)
"Józef"
www.student.pl
8 XI 2004
Doskonale wiemy z Biblii, jakie metody są gotowi wykorzystać zazdrośni bracia, aby tylko dobrać się do rodzinnego spadku. Podejrzewam jednak, że nawet Najwyższy nie przewidział starotestamentowej historii o Józefie w wersji z tańczącymi gwiazdami i rewią mody. Tę komediową opowieść odważył się przygotować lubelski teatr ITP. (...)
Wizualna strona spektaklu zachwyci każdego. O dziwo, dekoracje i stroje wykonał zespół teatralny wykazując się przy tym niezwykłym talentem. Za ręcznie wykonane egipskie malunki odpowiedzialna jest Dorota Fijałkowska, natomiast oryginalne kostiumy zaprojektowały Iza Sobczyszczak i Ania Bujas. Nie można się nudzić bo podczas półtoragodzinnego przedstawienia na scenie pojawiają się zarówno klasyczne żydowskie szaty, jak i tańczące gwiazdy, krowy i snopy.
Na premierze "Józefa" aula KUL-u pękała w szwach. I słusznie, bo na scenie można zobaczyć kawałek dobrej, teatralnej roboty. doskonały warsztat, barwne stroje, a przede wszystkim niekonwencjonalne podejście do tematu sztuki składają się na kolejny, duży sukces Teatru ITP.
Poprzednie artykuły na temat ITP:
Teatr ma swój własny styl - chóralny śpiew stanowiący tło spektaklu, wiele scen zbiorowych i przebogata, choć stylowa scenografia, wyzwalające w widzach ogromne emocje.
student.lublin.pl [28.10.2004]
Spektakle teatru to taniec, śpiew, muzyka i słowo - powiązane w jedną harmonijną całość.
Gazeta Wyborcza Lublin
Młodzi ludzie mówią (...) o rzeczach ważnych, takich jak miłość i wierność kodeksowi moralnemu (...). Mówią w sposób przystępny, poprzez muzykę i śpiew, uniwersalny język tego pokolenia.
Gazeta Krakowska [17.03.2003]
(...) pełne ekspresji układy choreograficzne, przyprawiająca o dreszcze muzyka (...), gra świateł, znakomite przygotowanie taneczne i wokalne... to po prostu musiało się spodobać publiczności.
Lubelski Gość Niedzielny [8.12.2002]
Pewnego dnia nastąpi taki moment, że człowiek zatrzyma się i pomyśli nad tym kim jest i co robi na tym świecie. Dla niektórych taka chwila nadeszła, gdy formacja teatralna ITP (...) pokazała swój nowy musical.
Kultywator [1/12.2002]
(...) widowiskowość i rozmach scen zbiorowych, często o wyjątkowej urodzie plastycznej, przyciągają najbardziej uwagę odbiorcy.
Nasz Dziennik
(...) są to ludzie, którzy - wbrew powszechnej opinii o młodym pokoleniu goniącym za pieniądzem i pustą rozrywką - chcą się poprzez teatr wypowiadać o sprawach ważnych i być za tę wypowiedź odpowiedzialni.
Nasz Dziennik
(...) ITP występowała gościnnie na deskach teatru Roma, a przyzwyczajona do znakomitych spektakli warszawska publiczność przyjęła spektakl owacyjnie, a nawet zażądała bisów...
Szpilka
(...) życie jest tylko drogą do pokonania, śmierć przyjdzie nieunikniona, a po niej rozliczenie z tego, co się zrobiło. Białe jest białe, czarne jest czarne - jak na kostiumach aktorów „Historyi".
Dziennik Nowosądecki [16.12.2002]
Ksiądz Lach (...) posłużył się średniowieczną klasyką (...). Buduje „historyję" młodego człowieka po śmierci, który ma możność z pozaziemskiego dystansu spojrzeć na świat i ocenić ludzkie postawy. Chór, niczym w greckiej tragedii, śpiewa pieśni - komentarze.
Dziennik Nowosądecki [16.12.2002]
Przedstawienie barwne, interesujące, fascynująco opowiada o najważniejszych sprawach w życiu oraz o... śmierci, która w „Historyi" przestaje być okrutną kostuchą. (...) W pełnej ruchu, śpiewu i światła inscenizacji średniowieczne teksty przeplatały się ze współczesnymi, tworząc uniwersalną przypowieść.
Gazeta Nowosądecka [16.12.2002]
Co za „Historyja"! (...) Otrzymaliśmy obraz niezwykły. Myślę, że nikt z nas tu obecnych nie spodziewał się aż takiego spektaklu.
Lubelski Gość Niedzielny [8.12.2002]
„Historyja" to interesująca próba zmierzenia się młodych ludzi z tematem umierania, sięgająca do konwencji artystycznej sprzed sześciu stuleci.
Nasz Dziennik
(...) spektakl „Toast" jest oparty na „Listach starego diabła do młodego" Lewisa, czyli - jak mówią autorzy widowiska - na radach i przestrogach z piekła rodem. (...) Sportretowane piekło, jako dom szatana ze wszystkimi rodzinnymi przypadkami, znanymi nam z ziemskiego życia (...) definiuje ludzkie pokusy i zagrożenia, jest przestrogą przed utratą szczęścia.
Dziennik Nowosądecki [17.03.2003]
Muzyka (...) jest integralną częścią spektaklu i tworzy iście piekielny klimat. Obok układów choreograficznych stanowi niewątpliwy atut spektaklu. Piosenki (...) poruszają tematy bliskie każdemu człowiekowi. Widz ma możliwość obserwowania kontrastu lekkich scen, rodem z wodewilu, z poważnym podejściem do tematu, co skłania do zastanowienia się nad sobą.
Gazeta Krakowska [17.03.2003]
Pierwszego dnia aula (500 miejsc siedzących) była pełna. Następnego dnia w różnych miejscach gmachu słychać było te same zdania: „musisz to zobaczyć, idź koniecznie". Wieczorem drugiego dnia aula był jeszcze pełniejsza.
Przegląd Uniwersytecki
Liczne niespodziewane zwroty akcji, zabawne dialogi, stroje z pogranicza kiczu oraz iście wodewilowa choreografia decydują o lekkiej formie spektaklu. Ten kontrast z powagą tematu jest zamierzony: najpierw zabawa i śmiech, by za chwilę skłonić widza do czegoś trudniejszego - do refleksji. Nad tematem i nad samym sobą.
Przegląd Uniwersytecki